Pierwszy raz w historii samorządu mamy do czynienia ze zmianą w układzie koalicyjnym w Radzie i Zarządzie Powiatu w trakcie kadencji. I choć układ rządzący zmienił się w ok. 25 % to nie bez znaczenia jest, że w układzie tym pojawił się potencjał miejski. Pierwszy raz od wielu lat budżet Powiatu został przyjęty jednomyślnie.
Plan finansowy Powiatu na 2017 nie wyróżnia się czymś szczególnym; jest wręcz, wg mnie, zachowawczy, a sam deficyt (nie mylić z długiem) z ok. 1,5 mln zł w 2016 w nowym roku ma wynieść blisko 4 mln zł. To niezbyt optymistyczna tendencja. Nowy starosta, podczas sesji budżetowej, podkreślał, że nie jest to budżet autorski (bo nie układał go nowy Zarząd). Tłumaczenia te jednak nie trafiały do opozycji. Mało tego, pokazują, że gdyby nie zmiana w układzie rządzącym, to nie planowano rozwiązać w 2017 roku „odwiecznych” problemów powiatu, czyli kwestii nowej siedziby Szkoły Specjalnej, budowy bloku operacyjnego szpitala, czy gruntownych remontów dróg w mieście (na które, z powiatowych pieniędzy, planuje się przeznaczyć w nowym roku raptem 200 tys. zł).
Tym bardziej nasuwa się pytanie: dlaczego opozycja poparła budżet na 2017, ku sporemu zdziwieniu samego Starosty, który po głosowaniu nie krył zadowolenia i w specyficzny dla siebie sposób, spontanicznie podziękował Radzie Powiatu? Takiej zgody w Radzie, w tym temacie, nie pamiętają najstarsi radni.
W swoich wystąpieniach zawsze podkreślałem, że nie będąc w układzie rządzącym chcemy być opozycją konstruktywną, która wprawdzie krytykuje, pilnuje, ale też podpowiada i kiedy trzeba popiera sensowne rozwiązania. Tak było w tym przypadku, bo wprawdzie sam budżet nie wyróżnia się czymś szczególnym, to będzie, zgodnie z zapowiedziami prezydenta i starosty realizowany i zmieniany wspólnie z potencjałem miejskim i przez niego wspierany. Swoim głosowaniem, jako opozycja, daliśmy sygnał, że dajemy „nowemu” Zarządowi kredyt zaufania i daliśmy wiarę w to, że w ciągu roku 2017 Zarząd powiatu wraz z prezydentem rozwiążą skutecznie problemy, które toczą Powiat „od zawsze”, bo, jak sądzę, w tym właśnie celu taka koalicja powstała. Ten postulat – połączenia sił obu samorządów zgłaszałem od lat. Dziś staje się to bardziej realne niż kiedykolwiek i z tego powodu trzeba mieć nadzieję na lepsze. Cieszyć się jednak będziemy, kiedy to połączenie przyniesie owoce. Wspieramy zatem, ale za rok powiemy głośne „sprawdzam”.
Wszystkim bolesławianom i mieszkańcom naszego Powiatu życzę wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń w Nowym 2017 Roku.