Różne rzeczy lokalni politycy gadają… Gadają, a potem nie pamiętają. Warto zatem przypomnieć słowa wypowiedziane całkiem niedawno w „Stumilowym Borze”. A zatem, kto to powiedział?
– 3 grudnia 2015. Spotkanie z protestującą Społecznością „Budowlanki” w związku z zaplanowaną na kolanie tzw. „reorganizacją” powiatowej oświaty oraz wskutek bałaganu informacyjnego starostwa:
„My będziemy tę decyzję podejmować [dot. „reorganizacji”, przyp.] , wszystko wskazuje na to, że w styczniu. Zarząd Powiatu zaproponuje decyzję; i teraz uwaga; którą szkołę włączyć do innej szkoły lub do innych szkół. Zarząd zaproponuje tę decyzję, a Rada to przegłosuje.”
– 8 stycznia 2016, po ogłoszeniu rezygnacji z tak zwanej „reorganizacji” w związku z protestem „Budowlanki”, utratą jedności koalicji rządzącej w tej sprawie, a nawet zagrożeniem utrzymania władzy w powiecie:
„Co na to „obrońcy” likwidowanych szkół, autorzy złych emocji i histerycznych wystąpień? Odtrąbią „zwycięstwo” w walce, której nie było?”
Dla ułatwienia, fragment ilustracji (powyżej) pochodzący z profilu Facebook autora powyższych słów, odzwierciedlający zapewne jego wesoły nastrój. Cóż, znów można trochę pobrykać z przyjaciółmi przy baryłce miodku, ma się rozumieć. Problem w tym, że każda baryłka kiedyś się kończy, a ludzie pamiętają.